PIEŚŃ GŁĘBI

Idę dalej w tej podróży.

Pchana, wołana, ciągnięta, wyczekiwana. Jak zaklęta poddaje się rytmowi pieśni, dla której teraz tańczę. Kiedy przystaję na chwile, czuję jak esencja mnie każe mi wstać i iść. Odnaleźć źródło głosu, który śpiewa dla mnie. To w ciszy odnajduję kierunek, a ten prowadzi w głąb mnie. Bywa, że gubię rytm, kiedy schodzę ze  ścieżki wyznaczonej dla mnie. Nie czuję, nie słyszę, nie widzę. Tracę sens podróży. I odkrywam, że są inne pieśń. Są też takie, które unoszą się nad taflą wody, we mgle. Mamią żeglarzy, którzy szukają drogi powrotnej do domu.

„Nasłuchuj swojej pieśni.”

 Zjawia się i on, wydech, przyjaciel tej podróży. Jest jak latarnia morska na tych wodach. Prowadzi w głąb, bym znów rozpoznała rytm swojej pieśni.

Ta płynie przez głębię serca, (przez głębię tego oceanu) przez krystaliczną głębię wszystkiego. Opłakuje każdy moment kiedy przestaje ją słyszeć. A ona cały czas płynie we mnie i przepływa w świecie wokół mnie, czekając aż znów poczuje jej odżywczy rytm. Wyczekuje mojego powrotu. Wróciłam i znów tańczę z nią u boku.

ŚWIATŁO ŻYCIA

Przez tyle miejsc tej krainy przeszłam, w tylu czasach byłam, a każda z jej etapów przynosiła mi klucz do kolejnego fragmentu tej podróży. A teraz jestem tu.

Patrzę w górę z miejsca głębin na prześwit nade mną. Widzę wszystko co zostało z dawnego świata: moje role, przekonania, opowieści o mnie, struktury, rany, nadzieje. To co kiedyś miało znaczenie,  tu gdzie jestem już przestało mieć. Stoję naga w niewinności swojej.

 „Teraz możesz wejść” słyszę.

UKŁON WOBEC ŻYCIA

Przekraczam granice z wydechem.
I czuję jak moje ciało w swej prastarej naturze kłania się w największym szacunku miłości.

Kłaniam się życiu we mnie.
Kłaniam się życiu wokół mnie.

W ciemności wewnętrznych głębin widzę je wyraźnie. Widzę Światło Życia we mnie. Czuję jak mnie ogrzewa, jak rozświetla widzenie. Doświadczam, jak wszystko jest w doskonałej harmonii, jest dokładnie tam gdzie ma być. Ja jestem tam, gdzie mam Być.
Słyszę jak wydobywa się dźwięk z ust moich:
„Witaj Życie we mnie.”
„Witaj Światło we mnie.”

Wracam do świata zewnętrznego wypełniona spotkaniem Życia i widzę je wszędzie. Widzę je w ludziach, których mijam, w istotach które napotykam. Całe moje życie rozświetla się od środka kiedy napotykam Światło Życia wokół. I słyszę, i czuję jak znów moje ciało kłania się napotkanemu życiu. Wchodzę do lasu i rozpoznaję ciepło tętna życia wokół. Słyszę Serce Lasu. Ten sam rytm, to samo światło, które świeci w nas.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *