Nie przyśpieszysz dojrzałości. Każdy moment od ziarna do czasu zbiorów jest święty.
Kiedyś usłyszałam od Brata Ducha, że powołanie na drodze, której jestem, wymagać będzie ode mnie dojrzałości. Pamiętam doskonale słowa, jakie wtedy się we mnie pojawiły „Dojrzałość to luksus, w miejscu, w jakim się znajduję”. Relaksu w oddechu perspektywy. W tamtym momencie przeprowadzano mnie przez inne miejsca. W tamtym momencie byłam w świętym procesie wzrostu, DOJRZEWANIU. To był czas potężnych przemian we mnie i jeszcze długo po tym trwał . Smagana przez święte wiatry wschodu. Dotykana palącym słońcem południa. Przykrywana chmurami zachodu, by móc poczuć mądrość życia ujawniająca się tylko o północy. Cztery kierunki, cztery żywioły i moje istnienie w centrum ich nauk.
Umysł uległ opowieści, jaką jest Dojrzałość. Punktem na mapie wypełnionym spokojem, głębokim miarowym oddechem i relaksem końca podróży, szczytem, z którego będę widzieć swoją przebytą drogę.
To była jedna z nauk. OPUSZCZENIE KIERUNKU, którego tak żarliwie pilnował umysł.
Zamknęłam oczy spoglądające na horyzont dojrzałości, puściłam ręce trzymające w zacisku, które chciały do niego dopłynąć i dałam się pochłonąć głębiną oceanu dojrzewania. Oddałam się mądrości mocy przemiany.
NAUKI DOJRZEWANIA
ZIEMIA
Kiedy ziarno mnie padło na glebę, to właśnie ziemia nauczała, mnie czym jest PRZYJMOWANIE W MIŁOŚCI. Nikt mnie tak nie przyjął w swe objęcia, jak Ziemia. Jej matczyna miłość zrobiła w sobie miejsca dla mnie, dla moich rozrastających się korzeni. Dla mojego istnienia. Najpierw, w świętym przymierzu z wodą, rozpulchniała skorupkę ziarna, bym mogła poczuć, że JEST TU MIEJSCE DLA MNIE. Miejsce dla mnie przy niej. Bezpieczne miejsce moich początków. Karmiąc mnie swoimi minerałami. Dające korzeniom oparcie dla mojego wzrostu.
OGIEŃ SŁOŃCA
Z czasem dojrzewające istnienie zaczyna czuć więcej. Zaczyna czuć rozgrzewającą miłość światła. Światło słońca połączyło się ze światłem życia i stworzył się Ruch. RUCH KU ŻYCIU, KU ŚWIATŁU. Słońce nadało kierunek Ruchu Życia. By móc wzrastać ku niebu, potrzebne jest rozrastanie w Ziemi. A kanałem miedzy nimi jest istnienie.
Nauki dziadka słońca trwały. Czas suszy uczył mnie zapuszczać korzenie głębiej w poszukiwaniu wody. Innym razem moc tego samego słońca osuszało mnie i dawało wytchnienie po gwałtownych ulewach.
WODA
Jest i Woda. WODA KARMICIELKA ŻYCIA WE MNIE. Czułam jej karmiącą obecność wokół. W porannej rosie, w otulającej gęstej od magii mgle. To woda przeprowadza między światami, między królestwami. Po przez święte podziemne rzeki. Po przez mgły wschodu. Każda część mojego kłosa poznała świętość wody. Przepływająca przeze mnie, we mnie, po przez mnie, wokół mnie. ULEWY GWAŁTOWNYCH PRZEMIAN nauczyły mnie, że i one MAJĄ SWÓJ KONIEC.
WIATR
Nauki wiatru jeszcze są we mnie żywe. Moje istnienie, cały mój kłos kłania się przed nim aż po samą ziemię, kiedy ten się zjawia. Uczył mnie TAŃCA RUCHU. Moje korzenie karmią się w ziemi, a ja tańczę z wiatrem w ruchu życia. Wiatr rozwieje insekty umysłu, ale gdy ten w połączeniu z wodą przybierze na sile wichru, część zbóż polegnie. Moment, gdy wiatr przypływa, jest ważny. Kiedy ten zjawia się w początkach kwitnienia, roślina kierowana mocą wzrostu ku światłu wstanie z kolan, a proces dojrzewania płynie dalej. To wiatr mi pokazał, czym jest MOC WZROSTU KU ŻYCIU POMIMO KLĘSK. Gdy DBAM i ODŻYWIAM swoje KORZENIE Z MIŁOŚCIĄ, to nawet taki żywioł jak siła wiatru nie położy kłosa.
WARUNKI ROZWOJU
Są ziarna, które padają na ziemię we mnie. I to ja jestem karmicielką dla tych ziaren. To ja je doglądam. To ode mnie zależy, czy stworzę dla nich miejsce w sobie. Przestrzeń miłości dla wzrostu. To ja jestem czterema żywiołami Ziemi, Ognia, Wody i Wiatru.
Warunki, w jakim rozwija się ziarno, ma znaczenie. Są ziarna, które tak długo bedą w uśpieniu, póki warunki dla ich istnienia nie staną się mu przychylne. Magia alchemii środowiska równowagi. Bywa, że silne wiatry i susze są UKRYTYM DAREM dla wzrostu, bo te kontaktują z Mocą Życia.
Pamietam jedno szczególne ziarno, które się przede mną chowało. Sprawdzało, czy jest przy mnie dla niego bezpiecznie. Tyle w tym ziarnie mądrości było, znacznie więcej niż we mnie w tamtym momencie. Dziś wiem, że to ziarno było jednym z najcenniejszych, jakie w sobie noszę. Ziarno które wzrosło, splotło moje korzenie z Drzewem Życia.
DOJRZAŁOŚCI NIE PRZYŚPIESZYSZ
Kiedy próbujesz, kłosy dadzą puste ziarna. Każda próba przyśpieszenia procesu, przeskoczenia momentu cyklu, skończy się tak samo. Kłos wygląda na dojrzały, ale nie jest wypełniony ESENCJĄ DUCHA ZIARNA. Karmiącą esencją, która ma rozpocząć kolejny cykl dla innych.
Mądrość natury w kolejnym cyklu zatrzyma Cię dokładnie w tym miejscu, w którym proces został pominięty, by dać kolejną szansę na przyjęcie nauk tego okresu.
Każdy moment procesu niesie w sobie mądrość drogi. Każdy postawiony krok, spotkanie, oddech, słowo ma się wydarzyć, ma wybrzmieć, ma zaistnieć w czasie.
Każdy moment wzrostu przynosi inną wiedzę. A ta nie pojawi się, jak nie przyjmiesz wiedzy z poprzedniego etapu.
Uznanie, że każdy moment wzrostu przynosi inną wiedzę, jest dojrzałością.
Dojrzałości nie da się nadać, nie da się wydobyć, nie da się przyśpieszyć, nie da się wymagać. Nadchodzi w doskonałym momencie. Nie umysł o tym decyduje. Rolą jego jest nie przeszkadzać, poddając się w zaufaniu mądrości procesów.
Dojrzałość to obfitość owoców, które zrodziło się z jednego ziarna.
Jest nieskończona ilość ziaren, które doglądam, w sobie. Każdym z nich opiekuję się w świętym dla niego momencie.
DOJRZAŁOŚĆ MATKĄ KOLEJNYCH NARODZIN
Tak kończy się jeden cykl, by zrodził się początek następnych ziaren wokół. Jest miejscem styku końca i początku. Przekazuje esencję ducha z jednego cyklu ofiarując go kolejnemu.
Dojrzałość jest jak podziemna, krystaliczna rzeka, źródło, które zasila i karmi niewidzialne. Karmi życie wokół. Nie miałabym nic przeciwko, by moje ziarno życia odżywiło życie ptaka. To święta wymiana.
Jeden cykl a tyle nauk!
Dojrzałe ziarno da początek wielu kolejnym. Z ziarna, które wygląda na dojrzałe, a nim nie jest, nie wyrośnie nic.
Dojrzałość jest WYRAZEM DUCHA NASIONA. Jeśli nim się nie stało, to znaczy, że proces wciąż trwa, że jeszcze się nie zakończył.